W ostatnich tygodniach głośno było o problemach Samsunga z modelem Note 7, do którego obowiązkowo powinna zostać dołączana gaśnica. W efekcie smartfon został wycofany ze sprzedaży zostawiając dużą plamę na wizerunku marki.
Ostatnio jednak pojawiła się informacja o płonącym iPhone 7. Smartfon zapalił się w samochodzie podczas nieobecności kierowcy w pojeździe. Jak widać na poniższych zdjęciach uszkodzenia, które wywołał iPhone są dość spore.
Pierwsze powody z jakich doszło do zapalenia telefonu podawane są jako wysoka temperatura w samochodzie, gdzie telefon leżał. Właściciel ferelnego modelu twierdzi jednak, że iPhone nie leżał bezpośrednio na słońcu, a pod ubraniami.
Jeżeli potwierdzi się, że do przyczyny pożaru doszło z powodu wady telefonu to będzie to kolejny dowód na zbyt szybki postęp na rynku smarfonów, które są coraz mocniejsze, smuklejsze i szybsze, ale i równie niebezpieczne dla życia.
Marcin |