Ranking robotów przygotowywany przez redakcję Hardlab to największe w Polsce zestawienie automatycznych robotów sprzątających. Tegoroczna trzecia edycja to nawiązanie do dwóch poprzednich części, ale w jeszcze bardziej rozbudowanej formie.
Linki do dwóch poprzednich edycji:
2020: https://www.youtube.com/watch?v=T8uCfOLjwkI
2021: https://www.youtube.com/watch?v=6Ud_WYRpzB0
W tym roku w naszym rankingu wzięliśmy pod uwagę 15 modeli, które cieszą się dużą popularnością. Poza nowymi modelami przebudowaliśmy również nasz tor przeszkód w którym podwyższone zostały ściany, tak aby nie było problemu z nawigacją i mapowaniem przez roboty wyposażone w Lidar. Jako zabrudzenia przygotowaliśmy groch, sierść kota, czekoladowe kulki, ryż oraz monetę dwuzłotową. Wszystko w ilościach niespotykanych na co dzień w normalnym warunkach domowych, ale tylko w ten sposób można porównać jak dany model poradzi sobie w trakcie tak ciężkiego zadania.
Nie zapomnieliśmy również o robotach mopujących czyli tych wyposażonych w opcję mycia podłogi. Dla tych modeli przygotowaliśmy plamę z kawy, soku z buraka i … 30% śmietany, która była prawdziwą zmorą niektórych testowanych modeli. Zanim jednak przejdziemy do części praktycznej i tego jak poradził sobie każdy robot z osobna to najpierw zapoznajcie się z ich budową.
Kategoria: BUDOWA I WYPOSAŻENIE
Link do fragmentu recenzji wideo na YouTube: https://youtu.be/wcrwJ4NmBz0?t=166
Xiaomi Mi Mop Pro
Biała, jednolita, błyszcząca obudowa.
Na spodzie:
- Kółka
- Dość krótka szczotka z włosia oraz gumy
- Jedna szczotka boczna zakończona włosiem
- Czujniki wysokości
Styki ładowania oraz otwory wentylacyjne umiejscowione z tyłu, na zderzaku - czujnik podczerwieni. Na wierzchu wieżyczka lasera oraz przyciski włączania oraz powrotu do bazy.
Po otwarciu klapy mamy dostęp do zbiornika na kurz oraz szczoteczki do konserwacji robota.
W wyposażeniu znajdziemy:
Dodatkowy zbiornik 2 w 1 na wodę i brud, podstawke mopującą, stację dokującą z jednostronnym wyjściem zasilania, dodatkową szczotkę boczną, zapasową szmatkę mopa.
VIOMI S9
Biała jednolita obudowa z miedzianymi wykończeniami sprawia eleganckie wrażenie.
Na spodzie:
- Wąskie kółka
- Niewielka szczotka z włosia oraz gumy
- Jedna szczotka boczna zakończona włosiem
- Czujniki wysokości
Zbiornik 2 w 1 wyjmujemy od tyłu. Na boku, niewielki przycisk reset, otwory wentylacyjne. Czujniki laserowe na zderzaku, oraz warte pochwały ogumienie, zabezpieczające przed porysowaniem.
Stosunkowo wysoka głowica lasera oraz przycisk włączania i powrotu do bazy.
Pokaźna stacja do której dostaniemy się od góry, a w niej prócz worka, szczoteczka konserwująca, kabel zasilający przyłączony na stałe z tyłu stacji.
W wyposażeniu znajdziemy:
- Podstawkę mopującą z szmatką z mikrofibry
- 10 jednorazowych ścierek do podłóg
- 3 worki do stacji ładującej
- Instrukcje
- Zapasową szczotkę boczną
Roborock S7
Konstrukcja S7 to dominujący biały kolor w połączeniu z pomarańczowymi elementami, powierzchnia jest błyszcząca, a na wierzchu wieżyczki logo
Na spodzie:
- Wąskie kółka napędowe
- Jedna szczotka boczna zakończona silikonem
- Czujniki wysokości
- Szczotka główna wykonana całkowcie z gumowego tworzywa, bez włosia
Z tyłu oznaczenie technologii VibraRise, podkładki mopującej, otwory wentylacyjne i zbiornik na wodę
Na zabezpieczonym ogumieniem zderzaku, sensory antykolizyjne.
Do zbiornika na brud dostaniemy się od góry, tam też znajdziemy diodę WI-fi i przycisk reset.
Z wierzchu, oprócz wieżyczki lasera, trzy przyciski: powrotu do bazy, włącznik oraz sprzątanie miejscowe.
W wyposażeniu znajdziemy:
- Instrukcja
- Stacja z jednostronnie podłączanym zasilaniem
Robojet X-level
Robojet dotarł do nas w najszerszym opakowaniu, w wersji białej. Powierzchnia jest błyszcząca.
Na spodzie:
- Niewielkie kółka
- Czujniki wysokości
- Dwie szczotki boczne zakończone włosiem
- Krótka szczotka główna
- Lampa UV
W zestawie znajduję się dodatkowo szczotka do odkurzania twardych podłóg
Na zderzaku czujniki antykolizyjne, zderzak ogumiony.
Pojemnik na brud wyciągamy od tyłu, do dyspozycji otrzymujemy pojemnik na brud oraz pojemnik hybrydowy 2 w 1.
Od góry wieżyczka lasera oraz przycisk włączania i powrotu do bazy.
W wyposażeniu znajdziemy:
- Stacja z obustronnie podłączanym kablem
- Dwie zapasowe szczotki boczne
- Zapasowy filtr
- Pilot zdalnego sterowania
- Specjalna osłona do szczotki do twardych podłóg
- Zapasowa szmatka mopa
- Szczoteczka konserwująca
- Instrukcja obsługi
Robojet X-One
Obudowa biała, połyskująca, od modelu x-level odróżnia się ułożeniem przycisków.
Na spodzie:
- Masywne kółka
- Czujniki wysokości
- Dwie szczotki boczne zakończone włosiem
- Krótka szczotka główna, będąca połączeniem włosia i gumy
Na boku duży przycisk włączania, gniazdo zasilania oraz głośnik , na ogumionym zderzaku czujniki antykolizyjne.
Pojemnik wyciągamy z tyłu, do dyspozycji mamy pojemnik na kurz oraz pojemnik na wodę.
Na wierzchu wieżyczka lasera oraz poziomo ułożone przycisk włączania oraz powrotu do bazy.
W wyposażeniu znajdziemy:
- Zapasowa szmatka do mopowania
- Dwie zapasowe szczotki boczne
- Szczoteczka do czyszczenia robota
- Zapasowy filtr
- Stacja z jednostronnym wyjściem zasilania
- Pilot zdalnego sterowania
- instrukcję obsługi
iRobot Roomba Combo
Combo zamknięty jest w grafitowej połyskującej obudowie z czarną obwolutą
Na spodzie:
- Kółka
- Szczotka główna, będąca połączeniem włosia i gumy
- Dwie szczotki boczne zakończone włosiem
- Czujniki wysokości
Model Combo wyróżnia się na tle rodziny Roomba 2 cechami, znajdziemy tu dodatkowy pojemnik na wodę umieszczony z tyłu, a do oddzielnego pojemnika na kurz dostaniemy się otwierając górną klapę.
Oprócz pojemnika estetycznie ukryte zostały tu: przycisk resetu, włącznik oraz szczoteczka.
Na wierzchu jeden przycisk rozpoczynający pracę robotą oraz 5 małych diod.
W wyposażeniu znajdziemy:
- Zapasowe filtry
- Dwie dodatkowe szczotki boczne
- Dodatkowe szmatki z mikrofibry
- Instrukcja
- Stacja z możliwością wypuszczenia kabla po obu stronach
Samsung Jet Bot
Biała przyjemna dla oka, nie połyskująca powierzchnia ze stylową srebrną wieżyczką.
Na spodzie:
- Wąskie kółka
- Czujniki wysokości
- Jedna szczotka boczna zakończona włosiem
- Charakterystyczna szczotka główna, wykonana z miękkiego włókna, elementu gumowego, i z dodatkiem antystatycznego srebra, podzielona na dwa segmenty
Jak to producent określa "Wysokowydajne ekstraktory" mają zapobiec zaplątaniu się włosów wokół szczotki.
Na boku obudowy archaiczny włącznik, na zderzaku czujniki laserowe.
Do pojemnika na brud dostajemy się od góry, na klapie trzy dotykowe, nie wystające, przyciski funkcyjne.
Baza ma możliwość wypuszczenia kabla z obu stron
W wyposażeniu znajdziemy:
- Dodatkowy filtr
- Dodatkowa szczotka boczna
- Taśma magnetyczna
- Instrukcja
Proscenic M7 Pro
Szkielet robota to bardzo mocno odbijająca światło połyskująca, czarna obudowa, na której od razu widzimy odciski palców
Na spodzie:
- Wąskie kółka
- Niewielka szczotka będąca połączeniem włosia z gumą
- Dwie szczotki boczne zakończone włosem
- Czujniki wysokości
Zbiornik na brud wyciągamy od tyłu, w zbiorniki schowana jest szczoteczka do konserwacji.
W tym modelu zderzak również zabezpieczony jest dodatkowym ogumieniem, na zderzaku sensory.
Nad wieżyczką umiejscowiony jeden przycisk funkcyjny.
W wyposażeniu znajdziemy:
- Ścierki do podstawki mopującej
- Dwie zapasowe szczotki boczne
- Pilot zdalnego sterowania, podobny do modelu HEXO
- Zapasowy filtr
- Baza z możliwościa wypuszczenia kabla z obus stron
- Instrukcja
iRobot Roomba i3
Jedyna w swoim rodzaju, przypominająca tkaninę powierzchnia modelu I3 jest od czasu poprzedniego rankingu,moim faworytem, jej dodatkową zaletą jest odporność na palcowanie
Na spodzie:
- szerokie kółka
- jedna szczotka boczna zakończona włosiem
- czujniki wysokości
- dwie gumowe szczotki Aeroforce
Zlokalizowany z tyłu zbiornik na brud, zwalniamy jednym przyciskiem.
Od góry trzy przyciski funkcyjne : Przycisk powrotu do stacji, sprzątania miejscowego oraz włącznik.
W stacji dokującej kabel podłączymy z jednej strony.
W wyposażeniu znajdziemy:
Dodatkowy filtr oraz instrukcje.
Tefal S95
Biała matowa, jednolita bryła ze srebrnymi elementami.
Na spodzie:
- Wąskie kółka
- Dwie szczotki boczne zakończona włosiem
- Czujniki wysokości
- Do wyboru jedna z trzech szczotek głównych, domyślnie zamontowana ta z gumą i włosiem
Z tyłu za wieżyczką lasera, widoczne otwory wentylatora, z przodu zderzak z sensorami.
Tutaj do pojemnika na brud dostaniemy się od góry, pod klapą dwie diody.
Dwa srebrne przyciski na wierzchu pozwolą na włączenie robota i odesłanie go bazy.
W stacji mamy również możliwość wypuszczenia kabla po obu stronach
W wyposażeniu znajdziemy:
- Szczoteczkę do konserwacji
- Podstawkę mopowania z trzema ściereczkami o różnym zastosowaniu
- Instrukcje
Hexo Pro
Hexo prezentuje mocno połyskującą czarna obudowę z międzianą obwolutą.
Na spodzie:
- Kółka
- Dość niskie kółka napędowe
- Jedna szczotka boczna zakończona włosiem
- Szczotka główna, zbudowana z włosia i gumy, jest dość krótka
- Czujniki wysokości
- Styki ładowania z tyłu nad
Na zderzaku standardowo sensory
Wyjmowany z tyłu zbiornik typu 2 w 1
Na wierzchu przycisk włączania i powrotu do bazy i centralnie ulokowana wieżyczka lasera
Stacja z dużym logo Hexo, dwoma przyciskami funkcyjnymi i podświetlaną ikoną baterii, po otwarciu klapy, worek na brud.
W wyposażeniu znajdziemy:
- Dwa zapasowe worki
- Podkładka mopoująca i dwie ścierki z mikrofibry
- Instrukcja
- Pilot zdalnego sterowania
- Zapasowa szczotka boczna
- Zapasowy filtr
- Szczoteczka do czyszczenia
Dreame Bot L10 Pro
Cała czarna połyskująca obudowa w stylu black piano, na której łatwo o odciski palców.
Na spodzie:
- Kółka napędowe
- Czujniki wysokości
- Pojedyncza szczotka boczna zakończona włosiem
- Szczotka główna przypominająca kolorystycznie tą znaną z Xiaomi, połączenie włosia i gumy
Z tyłu pokaźne otwory wentylacyjne a na zderzaku prócz standardowych sensorów antykolizyjnych, kamera 3D pomagająca w rozpoznawaniu przeszkód
Po otwarciu klapy możemy wyjąć pojemnik oraz szczoteczkę do czyszczenia samego robota.
Na wierzchu trzy przyciski, sprzątania miejscowego, włącznik oraz przycisk powrotu do bazy, obok nich wieżyczka lasera.
W opakowaniu znajdziemy:
- Instrukcje
- Podkładkę mopującą z szmatką z mikrofibry
Baza ma możliwość podłączenia kabla tylko z jednej strony
Cobbo PRO 27 UV
Szklista, biała obudowa, wykończona złotymi kręgami robi fajna wrażenie, trochę odznacza się nie pasujący czarny zbiornik na brud.
Na spodzie:
- Kółka napędowe
- Czujniki wysokości
- Jedna szczotka boczna
- Lampa UV
- Krótka szczotka główna z gumy oraz włosia
Zderzak z sensorami jest w tym modelu ogumiony
Z tyłu wyjmiemy spory zbiornik typu 2 w 1.
Z wierzchu centralnie umieszczona wieżyczka laseru z chropowata powierzchnią a pare cm obok dwa, miękkie przyciski funkcyjne.
Baza posiada wyświetlacz na którym zobaczymy podstawowe informacje jak zapełnienie worka czy stan baterii. Po otwarciu klapy dostęp do worka oraz szczoteczki do konserwacji.
W opakowaniu znajdziemy dodatkowo:
- Dwie zapasowe szczotki boczne
- Dwa worki
- Instrukcja
- Podstawka mopująca
- Dwie ściereczki mopujące z mikrofibry
- Zapas jednorazowych ściereczek do mopa
- Pilot zdalnego sterowania
iRobot Roomba i7+
Tutaj powierzchnia jest połyskująca, wykończoną delikatną prążkowaną teksturą.
Na spodzie:
- Szerokie kółka
- Jedna szczotka boczna zakończona włosiem
- Czujniki wysokości
- Dwie gumowe szczotki Aeroforce
Pojemnik na brud zlokalizowany z tyłu, otwierany jednym przyciskiem.
Na zderzaku sensory antykolizyjne, nad nimi mała wieżyczka lokalizująca stacje.
Od góry widzimy kamerę analizującą otoczenie, oraz trzy przyciski: Włącznik, przycisk powrotu do stacji oraz przycisk sprzątania miejscowego.
Znajdziemy tu również wygodny uchwyt do przenoszenia robota.
Stacja jest wyższa ale za to węższa niż tam w J7+. Po otwarciu klapy miejsce na worek.
Kabel podobnie jak w J7+ wypuścicie z obu stron.
W wyposażeniu znajdziemy:
Dodatkowy filtr, szczotkę boczną, zapasowe worki, latarnie wirtualnej ściany oraz instrukcje.
iRobot Roomba J7 +
Jego wygląd wyróżnia matowa, przyjemna dla oka powierzchnia z metalicznym okrągłym elementem, która jest odporna na ślady palców. Na wierzchu znajdziemy jeden przycisk do włączania robota.
Na spodzie:
- Szerokie kółka
- Jedna szczotka boczna zakończona włosiem
- Dwie gumowe szczotki Aeroforce
- Czujniki wysokości
Z tyłu duży, otwierany jednym przyciskiem pojemnik na brud.
Po bokach obudowy sensory ruchu, z przodu na zderzaku. kamera z oświetleniem do rozpoznawania obiektów
Stacja Robota jest w porównaniu do innych modeli jest stosunkowo niska.
Otwieramy ją trzymając za stylową, skórzaną metkę z logo iRobot.
W środku miejsce na zapasowe worki, budowa worków umożliwia higieniczną wymianę.
Kabel do stacji możemy wypuścić z obu stron.
W wyposażeniu znajdziemy:
Dodatkowy filtr, szczotkę boczną i instrukcje.
No dobrze, poznaliście już testowane modele to teraz pora przejść do testu praktycznego i zobaczyć jak każdy z nich poradził sobie na naszym torze.
Kategoria: TEST SPRZĄTANIA
Link do fragmentu recenzji wideo na YouTube: https://youtu.be/wcrwJ4NmBz0?t=919
Xiaomi Mi Mop Pro
Marka Xiaomi znana jest już praktycznie wszystkim, dlatego specjalnie jej przedstawiać nie trzeba. Omawiany model to hybrydowy robot czyli taki, który umożliwia odkurzanie oraz mopowanie. W naszym rankingu pod ocenę końcową uwzględniliśmy odkurzanie i w tej części właśnie na tym się skupię.
Xiaomi Mi Mop Pro wyposażony został w system nawigacji opierającej się na pomiarach za pomocą skanera Lidar umieszczonego w górnej wieżyczce – i tutaj na wstępie warto od razu dodać, że ze wszystkich 15 testowanych modeli tylko modele iRobota wykorzystują system iAdapt. Wady i zalety tego systemu omówimy nieco później opierając się na konkretnych przykładach pokazywanych przejazdów.
Robot swój przejazd rozpoczął od objechania zewnętrznych krawędzi, co jest dość typowe w nawigacji liniowej. Xiaomi bez większego trudu wjechał na wykładzinę oraz dywan. W trakcie mijania kolejnych odcinków zauważyć można było dobre pokrycie całej powierzchni.
Największym problemem było dokładne posprzątanie drobnych zabrudzeń w postaci ryżu i grochu – tutaj zauważyć można było dużo pozostawionych śmieci.
Dodatkowo robot nie poradził sobie z monetą dwuzłotową, którą jedynie przesunął, a to już efekt mniejszej siły ssania oraz jednej szczotki głównej, która nie do końca radzi sobie z tego typu przedmiotami.
Dobrze natomiast wypadł przejazd przez dywan, gdzie zebrane zostały wszystkie kulki. Cały przejazd niestety pozostawił sporo do życzenia, a to głównie przez porozsypywane lekkie i sypkie zabrudzenia, co spowodowane jest brakiem wbudowanych czujników odpowiedzialnych za ich wykrywanie, przez co robot nie powtarzał swojego przejazdu lub nie skupiał się bardziej na wybranym miejscu.
Na koniec przeprowadzony został test firanki/zasłony i tutaj odniesiemy się poniekąd do wszystkich testowanych robotów wyposażonych w LIDAR – żaden z nich nie był w stanie przejechać przez firankę, aby posprzątać wybraną za nią przestrzeń. LIDAR skanując przestrzeń wykrywa ją jako ścianę czyli przeszkodę stałą. Aby pokazać Wam dlaczego traktujemy to jako wadę – właśnie możecie zobaczyć test w warunkach typowo mieszkaniowych. Między zasłoną a oknem balkonowym jest około 30 cm – sporo przestrzeni i idealne miejsce do zbierania się kurzu. Niestety, ale dla robotów z LIDAR jest to teren niedostępny przez co ten fragment pozostaje nieposprzątany mimo, że na wygenerowanej w aplikacji mapie jest on normalnie widoczny.
Przejazd oceniamy na 6/10 pkt.
Warto wspomnieć również o mopowaniu. Przygotowaliśmy plamę z kawy, soku z buraka oraz śmietany 30%, która miała za zadanie sprawdzić, które roboty są w stanie poradzić sobie z tak ciężką przeszkodą. W mopowaniu w modelach, które było to możliwe przyjęliśmy tryb jazdy liniowej lub w jodełkę, największą moc oraz dozowanie największej ilości wody.
Model od Xiaomi rozpoczął od objechania krawędzi i co ważne już praktycznie od samego początku widać było odpowiednie nasączenie szmatki mopującej. Uruchomiony dokładny tryb sprzątania w formie ruchu jodełkowego niestety nie okazał się wystarczający na nasze zabrudzenia. Kawa została roztarta, podobnie jak śmietana. Najlepiej umyta została plama z buraka, ale też nie w 100%.
Kolej na VIOMI S9
Dość nowy na rynku model, który wyposażony jest w automatyczną stację czyszczącą. Design urządzenia dość ciekawy, a sama jakość wykonania lepsza niż w omawianym przed chwilą Xiaomi Mop Pro.
Przejazd rozpoczął się od wyznaczenia zewnętrznych krawędzi, a następnie zjechania na środek toru i przejścia do klasycznego liniowego sprzątania. Robot poradził sobie z rozsypanym ryżem całkiem dobrze. Nie możemy tego powiedzieć o wykładzinie i pozostawionym tam porozsypywanym grochu. Gorzej też wypadł przejazd przez dywan, gdzie pozostawione zostały dwie kulki. Na plus wypadł test z monetą, która trafił do pojemnika na śmieci.
Test firanki – tutaj musieliśmy odjąć punkt ze względu na Lidar i omówione wcześniej z nim problemy w tego typu przeszkodach.
Cały przejazd oceniamy na 7/10 pkt.
Odnośnie mopowania robot wypadł całkiem dobrze. Dokładnie została usunięta plama z kawy oraz śmietana. Niestety sok z buraka został rozmazany, co nie pozwoliło na pełne zaliczenie naszego testu.
Trzecim z omawianych modeli jest Roborock S7
Popularny model na rynku, który przez wielu oceniany jest jako jeden z lepszych modeli dostępnych w oficjalnej polskiej sprzedaży. Z takim też nastawieniem przeszliśmy do przejazdu oczekując od tego modelu wyznaczenia mocno podniesionej poprzeczki. Początek przejazdu to inna taktyka niż w poprzednich testowanych modelach – Roborock rozpoczął od ataku na ryż, gdzie pozostawił sporo rozsypanych ziarenek. Następnie robot ruszył na dywan by po chwili zacząć zbierać sierść. Dość dziwne rozpoczęcie przejazdu zwłaszcza, że każdy z robotów miał już wcześniej wygenerowane mapy testowanego toru.
Nie mniej jednak dopiero po około dwóch minutach robot przeszedł do jazdy wzdłuż zewnętrznych krawędzi i przejścia do typowego liniowego sprzątania. Po powrocie w miejsce ryżu robot się poprawił i dość dokładnie go wysprzątał.
Nieco gorzej wypadł test przejazdu przez groch, gdzie robot pozostawił pojedyncze ziarenka.
Moneta dwuzłotowa nie została przez robota wciągnięta, co było dość sporym zaskoczeniem. Jeszcze większym okazał się test jazdy po dywanie, gdzie robot pozostawił aż 5 czekoladowych kulek, co jest na razie najgorszym wynikiem. Kolejny punkt odjęty został za niezaliczony test firanki i w efekcie końcowym model ten otrzymał tylko 6/10 pkt czyli wynik identyczny jak sporo tańszy Xiaomi Mi Mop Pro.
W zakresie mopowania robot rozpoczął od usunięcia plam z kawy i soku z buraka. Tutaj nie mamy żadnych zastrzeżeń. Gorzej test wypadł ze śmietaną na której robot miał spory problem z poruszaniem się. W efekcie finalnym przejazd został zakończony, ale ślady po śmietanie zostały. Czyżby przeszkoda nie do pokonania dla robotów mopujących?
Roboty Robojet
Przyjrzymy się kolejnym robotom tym razem od Robojet. Jest to polska marka, która w swojej ofercie posiada kilka modeli – w naszym rankingu sprawdziliśmy X-One oraz droższy X-Level. Obydwa modele z wyglądu są dość zbliżone do siebie.
Zauważyć można między nimi podobną jakość wykonania, która niestety z testowanych do tej pory modeli sprawia najsłabsze wrażenie. I nie chodzi tu o spasowanie elementów bo to jest ok, ale o jakość użytych materiałów w tym stacji dokujących i dołączonych do nich zasilaczy. Niestety te kojarzą się na tle innych robotów dość budżetowo.
Zarówno X-one jak i X-level swoje sprzątanie przeprowadziły w trybie liniowym, ale już na starcie pojawił się problem z modelem X-One, który nie potraktował swojej stacji jako element, który powinien ominąć i uporczywie próbował ją przesuwać. Sytuacja powtórzyła się dwukrotnie podczas przejazdu testowego pustego oraz punktowanego.
Przechodząc do dalszego etapu jazdy: obydwa modele z powodzeniem wjechały na dywan, ale w trakcie jazdy po nim model X-Level zawiesił się w jednym miejscu wygłaszając komunikat o sprawdzeniu szczotek. Po jego poniesieniu i ponownym uruchomieniu robot kawałek obok po chwili znowu się zawiesił. Trzecie uruchomienie pozwoliło dokończyć przejazd – w normalnych warunkach np. podczas sprzątania gdy nie ma was w domu robot niestety najprawdopodobniej rozładowałby się lub przeszedł w tryb uśpienia bez kończenia cyklu sprzątania.
Rozbijając te dwa modele na konkretne zabrudzenia:
- ryż: Model X-Level: słabo poradził sobie z ryżem wokół nogi krzesła. Lepiej ten fragment został posprzątany przez tańszego brata X-One.
- dywan: Model X-level poradził sobie z 9 kulkami zostawiając jedną podczas gdy X-One zostawił 3 kulki czekoladowe. Warto jednak odnotować, że X-Level zawiesił się na dywanie.
- groch: obydwa modele wypadły podobnie, widać porozrzucane ziarenka grochu, których roboty nie sprzątnęły.
- moneta: X-Level – test monety zaliczony, w modelu X-One moneta została tylko przesunięta
- sierść: lepiej w tym porównaniu wypadł model X-One. Droższy X-Level zostawił pojedyncze kłębki.
Odnośnie mopowania to tutaj zarówno X-one oraz X-level wypadły podobnie. Poradziły sobie z rozlaną kawą, sok z buraka został roztarty, a śmietana była największym problemem. Po wjechaniu w nią roboty zaczęły dość dziwnie się zachowywać, co widać po zapisanej mapie.
Podsumowując: obydwa roboty wypadł najsłabiej w dotychczasowym zestawieniu. Stanowią one pomiędzy sobą pewne uzupełnienie, ale jest jeszcze nad czym popracować, aby mogły one stanowić realne zagrożenie dla czołówki.
Ocena za przejazdy po suchym torze: 5/10 pkt
iRobot Combo
Pora na kolejny model tym razem ze stajni iRobota. Jako pierwszy do testów ruszył model Combo, który wyposażony został w funkcję odkurzania i mopowania. Swój przejazd robot rozpoczął od objechania zewnętrznych krawędzi, a następnie liniowego sprzątania całego toru. Combo nie miał problemu z dokładnym posprzątaniem ryżu. Poprawnie również zaliczył przejazd przez dywan, gdzie w porównaniu do X-Level od Robojeta nie miał problemu z mocą czy też poruszaniem się po nim. W efekcie końcowym robot pozostawił jedną czekoladową kulkę oraz nieco porozsypywanego grochu. Moneta dwuzłotowa została poprawnie zassana do pojemnika na brud.
Jest to również pierwszy z testowanych w tym rankingu modeli, który poradził sobie z przejazdem przez firankę.
Cały przejazd oceniamy poprawnie i chodź zabrakło dokładniejszego posprzątania to był to jak na razie najlepszy przejazd z omawianych modeli.
Ocena sprzątania: 7/10 pkt.
Na koniec model został również puszczony w trybie mopowania, gdzie miał do posprzątania dokładnie te same zabrudzenia co poprzednio testowane roboty. Combo zaczął do przejechania przez śmietanę, która nie zrobiła na nim większego wrażenia, co było dla nas dużym zaskoczeniem z jaką łatwością to zrobił. Następnie przyszła pora na kawę i sok z buraka, które również zostały dokładnie wytarte. Przejazd w pełni zaliczony.
Samsung Jet Bot
Model od Samsunga to jedyny w zestawieniu model, który został przez nas uruchomiony przez aplikacji. Niestety, ale kilkukrotne dłuższe próby na dwóch telefonach nie przyniosły efektu – na iOS nie udało się go w ogóle zesprować, a na Android aplikacja nie działała. Nie mniej jednak robot miał okazję sprawdzić się podczas sprzątania z ustawieniami domyślnymi. Sama nawigacja urządzenia była dość losowa – przykładowo raz robot jadąc przy krawędzi raptem skręcił aby pojechać w całkowicie inne miejsce. Takich sytuacji było sporo, a to w efekcie finalnym wpłynęło na bardzo długi czas sprzątania bo ponad 20 minut.
Jakość sprzątania dobra, ale do ideału brakuje. Moneta nie została wciągnięta, a jedynie przesuwana. Pozostawały również pojedyncze porozsypywane zabrudzenia, ale na pochwałę zasługuje przejazd po dywanie – zebrane zostały wszystkie kulki.
Firanka została potraktowana jako przeszkoda nie do przejechania, co jest ogólną przypadłością modeli wyposażonych w skaner Lidar.
Proscenic M7 Pro
Proscenic to dość mało znana jeszcze marka na polskim rynku, ale zauważalna na rynku światowym. Przejazd rozpoczęty został dość klasycznie od objechania zewnętrznych krawędzi, po czym nastąpiło sprzątanie toru. Robot nie miał problemu na dywanie, ale nie udało mu się posrzpątać wszystkich kulek. Na plus udane wciągnięcie monety, ale gorzej robot wypadł z dokładnym posprzątaniem drobniejszych zabrudzeń w postaci ryżu i grochu. Z niewiadomych przyczyn robot podczas testów miał też kilkukrotne problemy ze stacją dokująca na którą uporczywie najeżdżał i przesuwał. W niektórych sytuacjach do takiego stopnia, że nie miał już jak fizycznie wrócić aby się doładowywać.
Test firanki został oblany, robot potraktował ją jako przeszkodę mimo, że widział za nią pustą przestrzeń.
Cały przejazd oceniamy na 7 punktów.
Test mopowania niestety okazał się zbyt trudny dla Proscenica. Po wjechaniu w śmietanę robot udał się w róg toru, gdzie po dłuższym kręceniu zakończył pracę – test niezaliczony.
iRobot Roomba i3
iRobot Roomba i3 to model, który z pewnością wyróżnia się designem, o tym mówiliśmy już w zeszłorocznej edycji i w dalszym ciągu jego obudowa przyciąga uwagę.
Skupiając się na sprzątaniu – robot bardzo dobrze poradził sobie na dywanie, gdzie sprzątnął wszystkie kulki. Jeden minus to pozostawienie na nim sierści, która nie zdążyła zassać się do pojemnika na brud. Robot nie sprzątnął również kilka ziarenek ryżu. Duży plus za dokładne posprzątanie wykładziny oraz wciągnięcie monety. Na koniec test firanki – tutaj zgodnie z oczekiwaniami iRobot poradził sobie z przejazdem przez nią co umożliwiło posprzątanie znajdującej się za nią powierzchni.
Z testowanych do tej pory modeli obecny przejazd wypadł najlepiej i oceniliśmy go na 8 pkt.
Tefal S95
Model S95 to flagowy model od Tefala. Do tej pory mieliśmy okazję testować dwa niższe modele, które różniły się od siebie dość znacznie. Początek przejazdu S95 rozpoczął się od objechania zewnętrznych krawędzi. Nie byłoby tutaj nic nietypowego gdyby nie to, że w porównaniu do innych testowanych modeli, Tefal dość mocno uderzał w nogi krzesła delikatnie je przesuwając. Robot dobrze wypadł na dywanie z którego sprzątnął wszystkie kulki . Dokładnie został sprzątnięty również groch oraz ryż – tylko gdzie nie gdzie pozostawały pojedyncze drobne ziarenka. Robot wciągnął również monetę. Do w pełni zaliczonego przejazdu zabrakło pokonania firanki – robot uparcie wykrywał ją jako przeszkodę mimo, że miał w aplikacji nadane zadanie posprzątanie miejsca znajdującego się za nią. Ocena końcowa to wysokie 9 punktów.
Zdecydowanie gorzej wypadł test mopowania – przy najwyższej ilości dozowanej wody czyli takim samym ustawieniu jak we wszystkich testowanych modelach Tefal pozostawił bardzo dużo wody, co w przypadku delikatniejszy paneli mogłoby zakończyć się np. ich puchnięciem. Zabrudzenia zostały sprzątnięte poprawnie, ale sok z buraka został dość mocno zepchnięty w fugę między płytki. Test uznajemy za zaliczony.
Hexo Pro
Hexo Pro to flagowy model od tego producenta, który ma ciekawy design i automatyczną stację czyszczącą.
Robot po objechaniu zewnętrznych krawędzi rozpoczął szybki przejazd przez tor przeszkód i już po 7 minutach powrócił do stacji ładowania.
W efekcie robot pozostawił sporo zabrudzeń, a z tym czym sobie poradził to moneta, która została wciągnięta do zbiornika na brud. Rozsypany ryż oraz groch, pozostawione niektóre kłębki sierści i dużo kulek na dywanie to jeden z najsłabszych przejazdów w naszym rankingu.
Dodatkowo odjęty został punkt za problem z przejazdem przez firankę co finalnie pozwoliło mu osiągnąć wynik na poziomie 6 punktów.
Podobnie wypadł przejazd w teście mopowania – robot sprzątnął plamę z kawy, ale sok z buraka okazał się za dużą przeszkodą. Robot po przejechaniu przez plamę z buraka zaczął kręcić się w miejscu przez co po prawie 10 minutach jazdy odmówił dalszego sprzątania. Test nie został zaliczony.
Dreame Bot L10 Pro
Jest to model, którego mieliśmy już okazję wcześniej testować. W poprzednim naszym teście robot jeździł z funkcją wykrywania przeszkód, co spowodowało, że miał on problem z przejechaniem nawet przez drobne zabrudzenia typu soczewicę. W tym teście funkcję wykrywania przeszkód wyłączyliśmy, aby sprawdzić jak poradzi sobie ze wszystkimi naszymi zabrudzeniami.
Cały przejazd robota zajął około 15 minut czyli dość długo. To jednak nie wystarczyło na dokładne posprzątanie wszystkich zabrudzeń. Dość dobrze wypadło wciągnięcie ryżu oraz z powodzeniem zassana została moneta. Niestety Dreame pozostawił rozsypany groch oraz słabo wypadł na dywanie, gdzie pozostawił kilka kulek. Test firanki również nie został poprawnie zakończony.
Ocena końcowa niska na poziomie 6 pkt, co plasuje Dreame Bot L10 Pro w dolnej części stawki.
Test mopowania zaczął się dobrze. Robot częściowo poradził sobie z rozlaną kawą. Prawie do końca została sprzątnięta śmietana i sok z buraka – prawie ponieważ robot nie dokończył sprzątania. Widoczne zabrudzenia spowodowały jego zatrzymanie i konieczność przerwania dalszego testu.
Cobbo PRO 27 UV
Model od Cobbo podobnie jak Hexo Pro to flagowy robot. Ich budowa jest dość podobna do siebie i może się podobać. Również w tym modelu znajduje się w zestawie stacja dokująca z funkcją automatycznego czyszczenia. Cały przejazd odbył się dość sprawnie i zajął niecałe 9 minut co jest dobrym wynikiem. Niestety szybkość przejazdu nie pokryła się z jego dokładnym posprzątaniem. Z pewnością plusem jest dobrze posprzątany ryż oraz wciągnięcie monety. Problem pojawił się na wykładzinie i obok niej, gdzie zostało sporo rozsypanego grochu. Na dywanie testowany model również nie wypadł najlepiej – pozostawił tam zarówno kulkę i sierść.
Punkt został odjęty również za test firanki, która była skuteczną przeszkodą.
Cały przejazd otrzymał 7 punktów.
Mopowanie – tutaj nasz test okazał się zbyt trudny dla tego modelu. Po 6 minutach sprzątania robot wjechał w śmietanę i został tam na kolejne prawie 6 minut. Dalsza jazda została przerwana.
iRobot Roomba i7+
Pora na dwa ostatnie modele – pierwszym z nich jest znany z zeszłej edycji model i7, który tym razem występuje w wersji i7+ z automatyczną stacją czyszczącą.
iRobot inaczej niż inne roboty rozpoczął swój przejazd. Wyjechał bowiem bliżej środka toru i tam przeszedł do sprzątania liniowego. Robot w momencie wykrycia zwiększonego brudu wracał do tego miejsca, co pozwoliło mu na dokładniejsze posprzątanie drobnych śmieci.
Test odkurzania wykładziny oraz monety zakończył się powodzeniem, a sposób zbierania kulek na dywanie można potraktować jako wzór prawidłowego odkurzania.
Cały przejazd podobnie jak rok temu oceniamy w pełni poprawnie. Zaliczając do tego udany przejazd przez firankę zapewnił iRobotowi i7+ 10 punktów.
iRobot Roomba J7+
Model Roomba j7+ to bardziej zaawansowany brat i7+, Wyposażony w dedykowaną przednią kamerę posiada rozbudowaną funkcję wykrywania przeszkód, która pozwala na omijanie obiektów, które mogłyby zostać wciągnięte jak np. sznurówki czy drobne klocki.
Ze względu na specyfikę naszych zabrudzeń podobnie jak w modelu Dreame tak i tutaj wyłączyliśmy tą funkcję. Robot po starcie przyjął inny sposób jazdy niż pozostałe testowane roboty.
Ruszył przed siebie najpierw wciągając sierść, a następnie bardzo dokładnie odkurzył cały dywan wciągając wszystkie kulki – był to zdecydowanie najlepszy przejazd po dywanie ze wszystkich testowanych modeli. Potem przyszła pora na ryż, który został wciągnięty bez większego problemu, podobnie jak moneta i groch na wykładzinie.
Efekt podobnie jak w przypadku modelu i7+ czyli test zakończony pełnym powodzeniem, który pokazał bardzo dobre pokrycie toru i ponowną przewagę zastosowania dwóch szczotek.
Wynik końcowy to 10 punktów.
Po zakończonych testach jakości sprzątania punktacja wygląda następująco:
W tym zestawieniu swoją najlepszą efektywność pokazały dwa modele od iRobota: model Roomba i7+ oraz Roomba j7+. Dwie przeciwbieżne szczotki umieszczona od spodu urządzenia to w dalszym ciągu najlepsze rozwiązanie, które radzi sobie z zabrudzeniami na dywanach i twardych powierzchniach.
Dobrze wypadł również model od Tefala, który uzyskał 9 punktów. Najsłabiej poradziły sobie modele Robojet oraz Xiaomi Mi Mop Pro.
Kategoria: GŁOŚNOŚĆ
Link do fragmentu recenzji wideo na YouTube: https://youtu.be/wcrwJ4NmBz0?t=3028
W tej kategorii wszystkie roboty ustawiliśmy na maksymalną moc. Najsłabiej wypadl model Proscenic M7 Pro, który generował az 77-78 dB. To dźwięk, który nie tylko przeszkadza np. w oglądaniu telewizji w momencie, gdy robot jeździ, ale jest wręcz uciążliwy. Najcichszym modelem okazał się iRobot Roomba Combo, który osiągnął maksymalne 5 punktów przy hałasie generowanym na poziomie 62-63 dB. Na podium znalazły się tutaj również pozostałe modele od iRobota oraz model od Samsunga, który generował hałas na poziomie 66-68 dB, podobnie jak w przypadku Robojet X-One. Warto jednak dodać, że w modelu od Samsunga wytwarzany hałas jest znacznie milszy dla ucha.
Kategoria: BATERIA
Link do fragmentu recenzji wideo na YouTube: https://youtu.be/wcrwJ4NmBz0?t=3133
Podobnie jak w naszych poprzednich rankingach tak i teraz najlepszą baterią pochwalić mogą się chińskie modele. Maksymalną ocenę 5 pkt otrzymał m.in. Viomi S9, Proscenic MT Pro oraz obydwa modele oraz RoboJet. Najsłabiej wypadły modele iRobota poza modelem Combo, który otrzymał 4 punkty. Warto tutaj jednak zwrócić uwagę na funkcję doładowywania baterii – odbywa się to w sposób automatyczny, a dokładniej chodzi o powrót robota do stacji ładowania i doładowanie tylko potrzebnej ilości niezbędnej do dokończenia sprzątania. Rozwiązuje to poniekąd problem przy większych domach, ale w dalszym ciągu będzie miało wpływ na wydłużony ogólny czas całego sprzątania.
W przypadku modelu Tefal niestety producent nie podaje pojemności baterii, co zostało również oficjalnie potwierdzone podczas rozmowy na firmowym czacie. Według rekomendowanej ilości czasu pracy 220 minut przyznaliśmy temu modelowi 4 punkty.
Kategoria: APLIKACJA
Link do fragmentu recenzji wideo na YouTube: https://youtu.be/wcrwJ4NmBz0?t=3278
Kategoria, która ma na celu przedstawienie poziomu rozbudowania aplikacji mobilnych jakie zostały udostępnione do testowanych modeli oraz poziom ich bezpieczeństwa.
Każdy z testowanych przez nas modeli posiadał aplikację. Niestety aplikacji dedykowanej dla Samsunga nie udało nam się przetestować. Na iOS aplikacji nie udało się zesparować, na Androidzie natomiast udało nam się przejść krok dalej, ale aplikacja nie reagowała na dotyk i działała z bardzo wyraźnymi opóźnieniami. Jak po marce, która znana jest ze swoich mobilnych urządzeń to było to dla nas dość dużym zaskoczeniem.
Wszystkie z przetestowanych aplikacji pozwalają na sterowanie robotem oraz zaplanowanie harmonogramu sprzątania. Te modele, które posiadają funkcję mapowania czyli generowania map pomieszczenia umożliwiają również wysyłanie robota w odpowiednie miejsce np. w celu posprzątania wybranego pokoju.
Warto w tym miejscu również zwrócić uwagę na aspekt bezpieczeństwa. Wraz z rozwojem funkcjonalności urządzeń np. poprzez nagrywaniem obrazu kamerami czy robieniem zdjęć przeszkód istotne jest ich dalsze bezpieczeństwo. Podczas podłączania urządzenia w aplikacjach mobilnych głównie chińskich np. Mi Home nie otrzymujemy oficjalnych informacji na temat ich dalszego przetwarzania oraz certyfikatów ich bezpieczeństwa. Z testowanych modeli tylko aplikacja od iRobota posiada certyfikat cyberbezpieczeństwa TUV, a badania przeprowadzone przez AV Test potwierdzają wysoki poziom zabezpieczeń uzyskując maksymalną ocenę. W tym samym rankingu słabo oceniona została aplikacja Mi Home, która była testowana razem z modelem Xiaomi Roborock S55 i otrzymała tylko jedną gwiazdkę.
Brakuje nam jednak w dalszym ciągu aplikacji idealnej, czyli takiej, która oferowałaby bardzo duży poziom funkcjonalności oraz bezpieczeństwa w jednym.
Kategoria: SERWIS, GWARANCJA
Link do fragmentu recenzji wideo na YouTube: https://youtu.be/wcrwJ4NmBz0?t=3553
Jakość obsługi jest istotna przy wyborze konkretnego modelu. Każdej marce może trafić się wadliwy produkt, a to w jaki sposób radzi sobie ta firma z ewentualną naprawą będzie miało wpływ na to jak szybko wróci on do Was z serwisu.
Niektórzy producenci oferują serwis w Polsce – zaliczają się do nich między innymi iRobot oraz Cobbo.
Modele, które nie posiadają oficjalnej polskiej dystrybucji jak Proscenic to sprzęty o podwyższonym ryzyku w razie awarii. Sprzedawca od którego kupicie taki model będzie zmuszony do odesłania go do jakiegoś zagranicznego serwisu bo wydłuży czas naprawy o ile zostanie ona w ogóle zaliczona jako naprawa gwarancyjna. Niezbyt dobrze wypada na tym tle również Viomi, gdzie według uzyskanych informacji średni czas napraw wynosi od 3 do 6 tygodni, co mogłoby sugerować, że urządzenie nie jest naprawiane w polskim serwisie, a odsyłane gdzie dalej. W przypadku marki Dreame nie znaleźliśmy informacji na temat jakiegokolwiek serwisu w Polsce.
Jeśli chodzi o dostępność części zamiennych to tutaj nie ma z nimi problemu z przypadku modeli posiadających oficjalną polską dystrybucję.
Kategoria: FUNKCJONALNOŚĆ
Link do fragmentu recenzji wideo na YouTube: https://youtu.be/wcrwJ4NmBz0?t=3768
W tej kategorii skupiliśmy się na sprawdzeniu poszczególnych funkcjonalności testowanych modeli. Zwracaliśmy uwagę m.in. na rozbudowane opcje sprzątania, funkcję mopowania, mapowania, współpracę z innymi urządzeniami np. w postaci technologii Imprint Link wykorzystywanej w iRobotach, sterowanie głosowe czy możliwość rozbudowy o stację samoczyszczące. Jedną z nowości na rynku to filtr UV, który dostępny był w dwóch testowanych urządzeniach: Cobbo Pro 27 UV oraz Robojet X-Level. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić skuteczności tych rozwiązań i jakim stopniu faktycznie radzą sobie one z bakteriami i zarazkami dlatego za tą konkretną funkcjonalność po prostu przyznaliśmy po jednym punkcie.
Całe podsumowanie funkcjonalności wraz z ich opisem znajdziecie w naszej recenzji wideo:
PODSUMOWANIE:
Na 45 punktów jakie można było otrzymać w naszym rankingu na podium znalazły się cztery roboty:
1 miejsce: iRobot Roomba J7+ (38 pkt)
2 miejsce: Cobbo Pro 27 UV, iRobot Roomba i7+ (37 pkt)
3 miejsce: Roborock S7 (34 pkt)
Pełny ranking:
Z roku na rok widzimy coraz to większą liczbę zastosowanych technologii w robotach, co przekłada się nie tylko na jakość sprzątania, ale też ich funkcjonalność. Widać znaczną dynamikę rozwoju tego segmentu i w dalszym ciągu z ciekawością przyglądać będziemy się kolejnym nowością jakie przygotowują dla nas czołowi producenci.
Mamy nadzieje, że przygotowany przez nas ranking pomoże Wam w wyborze najlepszego dla Was modelu, co jak sami widzicie może nie być aż tak proste jakby się mogło na początku wydawać.
Całą recenzję wideo znajdziecie na naszym kanale na YouTube:
Hardlab.pl