Wojna Robotów II: ?Piekielny Tor? - edycja 2021

Wojna Robotów sprzątających to coroczny cykl w którym przedstawiamy popularne roboty sprzątające dostępne na polskim rynku. Od poprzedniego filmu wojny robotów minął ponad rok, pojawiło się wielu nowych producentów robotów odkurzających, a my na podstawie Waszych komentarzy z poprzedniej edycji wybraliśmy te, które najbardziej Was zainteresowały.

Wiemy, że nie wszyscy z Was mają czas, aby zapoznać się z tak szeroką recenzją - dla tych, których interesuje tylko wynik, przedstawiamy go poniżej. Uzasadnienie znajdziecie na samym dole rankingu.

Podium

 

W aktualnej edycji Wojny Robotów pojawiło się 8 modeli w tym iRobot Roomba i7 - robot, który wygrał ubiegłoroczną edycję. To co głównie zmieniło się na przestrzeni ostatniego roku, to wzrost popularności urządzeń mopujących oraz tych, które posiadają funkcję automatycznego opróżniania pojemnika na brud. Producenci stale próbują poprawiać jakość nawigacji, co powinno przekładać na jakość sprzątania.

To co w dalszym ciągu rzuca się w oczy to fakt, że z całego zestawienia tylko marka iRobot wykorzystuje system dwóch przeciwbieżnych szczotek głównych (wałków) znajdujących się od spodu urządzenia oraz ruchomą głowicę czyszczącą, co ma pełne odzwierciedlenie w jakości sprzątania sierści oraz innych zabrudzeń na miękkich powierzchniach takich jak dywany czy wykładziny.

irobot i7

W tej edycji przygotowaliśmy również całkowicie nowy tor przeszkód, który jeszcze lepiej odzwierciedla typowe warunki mieszkaniowe. Na jednym torze znajdują się płytki, dywan oraz wykładzina. W czasie jednego przejazdu zobaczycie jak roboty odkurzające radzą sobie z przeszkodami.

Zanim o samych przejazdach to najpierw lepiej poznajcie testowane przez nas modele robotów.

 

Przedstawienie robotów

iRobot Roomba i3+

Roomba i3+ wyróżnia niecodzienny design z bardzo przyjemną dla oka teksturą imitującą tkaninę, tworzywo jest matowe i nie pozostają na nim odciski palców. Na górze znajdziemy 3 przyciski funkcyjne oraz drobną wieżyczkę.

Od frontu zderzak z czujnikami zbliżeniowymi. Na spodzie dwie długie przeciwbieżne szczotki główne, to duży atut konstrukcji gdyż powierzchnia sprzątająca jest po prostu fizycznie większa. Spore kółka oraz jedna szczotka boczna.

irobot i3

Otwór do opróżniania brudu przez stację dokującą.
Pojemnik na brud zwalniamy przyciskiem, umieszczonym na boku konstrukcji .

Stacja dokująca, również wykończona matowym lakierem, nie pozostawiającym śladów palców, worki wyjmujemy po otwarciu górnej klapy. Do stacji dołączony jest długi kabel. W akcesoriach dodatkowych znajdziemy zapasowy worek oraz filtr Hepa.

Wymiary urządzenia 33,5 x 9,5 cm
Pojemność zbiornika: 0,42 L

 

iRobot Roomba i7

Większa część powierzchni została wykończona ciekawą prążkowaną, połyskującą fakturą. Duży przycisk CLEAN w centralnej części oraz dwa mniejsze, sąsiadujące: sprzątania miejscowego oraz powrotu do bazy.

Parę centymetrów dalej, kamera mapowania pomieszczeń. Nad zderzakiem wystaje niewielka wieżyczka pomagająca robotowi zaparkować na stacji dokującej.

irobot i7

Na spodzie pojedyncza szczotka boczna, styki ładujące, spore kółeczka oraz główny element cechujący Roomba - dwie duże przeciwbieżne szczotki główne działające w systemie AreoForce.

Pojemnik na brud zwalniamy przyciskiem z boku obudowy. Stacja z kablem zasilającym od prawej strony. W zestawie znajdziemy także zapasowa szczotkę boczną, wirtualną ścianę z dołączonymi bateriami i dodatkowy filtr hepa

Wymiary urządzenia 33,9 x 9,2 cm
Pojemność zbiornika 0,4 litra

 

ECOVACS Deebot Ozmo T8+

Obudowa to połączenie połyskującej bieli, czerni i dwóch metalicznych elementów na wieżyczce oraz plakietce informującej o systemie skanowania pomieszczeń TrueDetect 3D,
pod nią spory zderzak, na górze jeden przycisk uruchamiający.

deebot

Pod maską, przełącznik on-off, przycisk od Wi-fi, zbiornik z filtrem HEPA oraz szczoteczka z przecinakiem.

Deebot również może się pochwalić dwoma obrotowymi szczotkami bocznymi, ale elektroszczotka centralna mogłaby być większa.

By zamontować pojemnik na wodę, najpierw musimy usunąć element pełniący rolę zaślepki.
Pojemnik na wodę jest duży i przypomina ten z iRobot Roomba Combo, działa dodatkowo, wykonując szybkie mechaniczne ruchy w tył i przód.

Matowa stacja dokująca, z funkcją opróżniania zbiornika z wyjmowanym od góry woreczkiem.

W zestawie znajdziemy także zapasowy filtr Hepa, dodatkowy worek, dwie szczotki boczne oraz pokaźny zestaw ściereczek jednorazowych.

Wymiary urządzenia (średnica x wysokość) 35.3 x 9,3 cm
Pojemność zbiornika: 0,42 l

 

 

iRobot Roomba Combo

iRobot Roomba Combo obudowany jest w grafitowy połyskujący plastik, od góry widzimy duży przycisk funkcyjny oraz 5 diod kontrolnych, z przodu zderzak.

iRobot Roomba Combo jest jednym z  odkurzaczy z rodziny iRobot Roomba, w którym pojemnik na brud (z filtrem HEPA), umieszczony jest od góry pod klapą, znajdziemy tam również przełącznik on-off, reset wi-fi i szczotkę do czyszczenia z przecinakiem.

irobot combo

Z boku obudowy umieszczony jest duży zbiornik na wodę o pojemności 300 ml. Od spodu szerokie kółka, dwie szczotki boczne oraz większa niż w przypadku Tefala, elektroszczotka.

Stacja ładująca z możliwością schowania kabla po obu stronach.

W pudełku znajdziemy dodatkowo 2 nakładki z mikrofibry, zapasowe szczotki boczne i filtr hepa.

Wymiary urządzenia (średnica x wysokość) 35,2 x 8,2 cm
Pojemność zbiornika: 0,45 L

 

 

Viomi V3

Czarna połyskująca obudowa Viomi V3 jest wyjątkowo podatna na zabrudzenia i odciski palców co możecie zauważyć w odbijającym się świetle. Wieżyczka wyróżnia się metaliczną powłoką, z wierzchu znajdziemy 2 przyciski funkcyjne, włączenia i powrotu do bazy.

Od frontu zderzak z czujnikiem. W modelu Viomi styki do ładowania umieszczone są nie od spodu, a z tyłu obudowy, są szerokie i robot łatwo nimi trafia do bazy.

Po otwarciu klapy widzimy szczoteczkę oraz jeden ze zbiorników na brud o pojemności aż 550 ml. Ten model może pochwalić się oddzielnymi zbiornikami: wodnym o pojemności 550 ml, pojemnikiem 2 w 1 na brud i wodę, oraz wcześniej wspomnianym pojemnikiem na sam brud.

Na spodzie niewielka szczotka główna oraz jedna szczotka boczna.

viomi v3

Moduł mopujący, montowany jednym wygodnym zaciskiem, razem z nim otrzymujemy dwie szmatki z mikrofibry, oraz dwie jednorazowe, sterylizujące.

Znajdzie się też zapasowa szczotka boczna. Stacja dokująca z przednimi stykami ,nie ma możliwości zamiany stron kabla.

Wymiary urządzenia 35 x 9,5 cm
Pojemność zbiornika 0,55 litra

 

 

Roborock s6

Roborock S6 to najcięższa z przygotowanych przez nas konstrukcji. Budowa S6 niewiele zmieniła się od swojego poprzednika S50. Na wierzchu masywna wieżyczka skanująca oraz 3 przyciski - odkurzania punktowego, przycisk włączający oraz powrotu do bazy. Zderzający front z wąskim czarnym paskiem - czujnikiem oraz dwoma czujnikami bocznymi.

Pod maską pojemnik na kurz z filtrem Hepa oraz szczoteczka do konserwacji z włosiem.

roborock s6

Od spodu jedna szczotka boczna, ale w tym wypadku wykończona gumą, a nie włosiem. Szczotka główna będąca połączeniem silikonu i gęstego włosia.

Dołączony zestaw mopujacy to montowany w wygodny sposób, płaski pojemnik na wodę ze ściereczką z mikrofiby, którą oprócz uchwytów na rzepy, mocujemy wsuwaną szyną.

W zestawie otrzymujemy zapasowe zaworki do wody, dwie szmatki wielokrotnego użytku, 10 sztuk jednorazowych szmatek oraz zapasowy filtr hepa.
Stacja ładująca ma możliwość wyprowadzenia kabla z lewej lub prawej strony.

Wymiary urządzenia 35 X 9,6 cm
Pojemność zbiornika 0,46 litra

 

 

Xiaomi Mi Mop Vacuum

Propozycja od Xioami, również prezentuje się estetycznie, minimalistyczna konstrukcja z dwoma przyciskami na górze, a zamiast wystającej wieżyczki skanującej otoczenie jak w innych modelach od Xiaomi, tutaj znajdziemy pojedynczą soczewkę.

xiaomi mi mop

Zderzak z czujnikami, a od tyłu dziurkowana powierzchnia nawiązująca do tej znanej z nawilżaczy, chińskiego producenta. Standardowe otwarcie klapy, a w środku duży pojemnik na brud, wskaźnik Wi-fi oraz reset.

Na spodzie jedna szczotka boczna, czujniki wysokości i szczotka główna, którą również znamy już dobrze z innych modeli Xiaomi czyli połączenie pomarańczowego silikonu z włosiem. W zestawie moduł mopujący - zbiornik na wodę ze szmateczką z mikrofibry, przez obudowę widać wężyki, którymi woda jest dystrybuowana.
Moduł mocuje się w wygodny i prosty sposób.
W wyposażeniu znajdziemy plastikową szczoteczkę, bez włosia. Stacja dokująca nie ma możliwości zamiany stron kabla.

Wymiary urządzenia (średnica x wysokość) 35cm x 9,5 cm
Pojemność zbiornika: 0,55 litra



Tefal S60

Tefal S60 to najniższy z testowanych przez nas robotów, co niestety odbija się na skuteczności sprzątania, ale o tym przekonacie się w teście.


Obudowa odkurzacza to jednolita konstrukcja, wykonana z matowego plastiku, prezentująca się estetycznie. Z przodu zderzak z czujnikiem pomiaru odległości.

Na wierzchu umieszczony został srebrny panel z 3 przyciskami. Do pojemnika na brud z filtrem EPA dostaniemy się podnosząc klapę od góry. Obok pojemnika, przełącznik on-off.

Od spodu dwie szczotki boczne oraz niewielka elektroszczotka "Animal Turbo" będąca połączeniem miękkiego włosia i elementów sylikonowych.

Kółka są niewielkie, producent zachwala niską wysokość robota, jest to jedynie 6cm, niestety zwiastuje to problemy z podjazdem na wyższy próg czy dywan.

tefal

Wśród akcesoriów znajdziecie narzędzie do wyjmowania przedniego kółeczka, pojemnik na wodę o pojemności 110 ml z dwiema ściereczkami z mikrofibry, szczoteczkę do czyszczenia filtra z przecinakiem do włosów oraz stację ładująca, na której widnieje informacja o potrzebie 1,5 metra wolnej przestrzeni wokoło by robot mógł prawidłowo zaparkować.

Wymiary urządzenia (średnica x wysokość) 32.5 x 6 cm
Pojemność zbiornika: 0,4 L

 


Przechodząc do omawiania walki robotów, na początku jeszcze kilka słów o torze przeszkód, który w tym roku został całkowicie przebudowany.

Łączna powierzchnia po której jeździły roboty to 9 m2.

tor przeszkod

Została ona podzielona na 3 sekcje – płytki, wykładzinę biurową oraz 3 cm dywan.

Jako przeszkody ustawiliśmy drewnianą belkę oraz krzesło, a do pokonania przygotowaliśmy:
- rozsypaną kawę
- chrupki czekoladowe
- groch
- ryż
- watę
- monetą dwuzłotową

Dla urządzeń mopujących dodatkowo znalazł się rozlany sok z buraka oraz kawa.

Warto podkreślić w tym miejscu, że ilość zabrudzeń jest ekstremalna i liczyliśmy się z tym, że roboty mogą sobie nie poradzić z taką ilością zanieczyszczeń. Chodziło jednak o to, aby pokazać maksymalne możliwości każdego z tych urządzeń.

 

Część praktyczna

Tefal S60 - przejazd

Na pierwszy rzut poszedł najniższy w zestawieniu model Tefal S60. Robot dość mały, poręczny. Jakość wykonania w porządku, ale można oczekiwać zdecydowanie więcej biorąc pod uwagę inne testowane modele.

Robot może być obsługiwany przez aplikację mobilną, która umożliwia m.in. zmianę trybów pracy, wysyłanie robota w konkretne miejsce czy zaplanowanie pracy zgodnie z harmonogramem. Jest to również urządzenie, które poza odkurzaniem potrafi również mopować i tutaj pojawia się pierwszy minus w postaci dość małego pojemnika na kurz, który wynosi 440 mililitrów.

tefal 69 db
Producent w opisie produktu podaje również informacje o zaawansowanej nawigacji, co w przejazdach nie do końca miało przełożenie na jakość w omijaniu przeszkód. Jako jedyny w zestawieniu na tyle mocno uderzył w stojące krzesło, że zdołał je przesunąć o kilkanaście centymetrów.

Robot rozpoczął całkiem dobrze radząc sobie z najmniejszymi zabrudzeniami, ale niestety nie ukończył naszego testu – podczas sprzątania wykładziny robot zatrzymał się i wyświetlił komunikat w aplikacji o zawiśnięciu na przeszkodzie.

telfal jazda

Niestety niska konstrukcja ma tutaj przełożenie na bardzo mały prześwit więc w trakcie odkurzania z założoną nakładką mopującą robot nie nadaje się do wykonywania dwóch czynności jednocześnie. Robot nie podjął również wyzwania wjazdu na dywan.


Xiaomi Mi Vacuum Mop - przejazd

Kolejnym modelem, który przetestowaliśmy był Xiaomi Mi Vacuum Mop. Model ten wybraliśmy ze względu na cenę wynoszącą nieco poniżej 1000 zł. Podobnie jak Tefal łączy on możliwość odkurzania z mopowaniem. Robot rozpoczął pracę dość dobrze, poradził sobie z niektórymi większymi zabrudzeniami. Siła ssania była jednak zbyt mała, aby wciągnąć dwuzłotową monetę więc w efekcie tylko ją przesuwał. Dodam w tym miejscu również to, że każdy z testowanych robotów miał ustawioną maksymalną moc zarówno odkurzania jak i mopowania. Podczas mycia podłogi robot poradził sobie z mokrymi plamami zostawiając po sobie delikatne smugi rozlanych płynów.

Głośność urządzenia w trakcie pracy wynosiła od 77 do 80 db. Po myciu podłogi robot energicznie ruszył do odkurzania dywanu. Niestety podczas przejazdu po nim robot nie miał wystarczająco dużo siły aby wessać czekoladowe kulki, które w dalszym ciągu na nim zalegały.

Niespodzianką było jednak zakończenie pracy robota na dywanie. Robot wydał komunikat o zawinięciu przeszkody w szczotkę. W pierwszej chwili pomyśleliśmy o wacie, którą usunęliśmy. Postanowiliśmy dać mu drugą szansę i ponownie puściliśmy go na dywanie. Niestety sytuacja się powtórzyła z tym samym komunikatem dając nam jasno do zrozumienia, że robot nie nadaje się do odkurzania tego typu dywanów.

xiaomi mi mop blad
W tym momencie zaczęliśmy zastanawiać się czy oby nie przesadziliśmy z poziomem trudności jaki przygotowaliśmy w tegorocznej walce robotów.

To co widoczne jest jeszcze w przypadku MI Vacuum Mop to zbyt agresywne podjeżdżanie do krawędzi przez co dość mocno zostają uderzone napotkane przeszkody.

Na plus warto zaliczyć rozbudowaną dobrze znaną aplikację obsługiwaną przez Mi Home, całkiem sprawne mopowanie rozlanych płynów i radzenie sobie z mniejszymi zabrudzeniami.


iRobot Roomba Combo - przejazd

Przyszedł czas na iRobota Roomba Combo, który jako pierwszy robot tego producent posiada jednocześnie funkcję mopowania i odkurzania.

Standardowo w aplikacji ustawiliśmy najwyższą moc i tym razem mogliśmy jednak odetchnąć z ulgą ponieważ był to robot, który jako pierwszy pokonał cały tor przeszkód.

Model Combo nie tylko poradził sobie z małymi okruchami, ale też bez większych problemów wciągnął większość rozsypanych na dywanie chrupek.

Tutaj warto zwrócić uwagę, że dodając funkcję mopowania iRobot zrezygnował z dwóch szczotek, które w naszych poprzednich testach najlepiej sprawdzały się podczas zbierania sierści i jazdy po miękkich powierzchniach.

combo

Podczas swojej pracy robot generował hałas na poziomie około 68 db, co jest zdecydowanie niższą wartością od tej uzyskanej przez Xiaomi Mi Vacuum Mop.

combo 68 db

Jedyna uwaga do przejazdu to pozostawienie monety dwuzłotowej, co być może wynika właśnie z braku drugiej szczotki od spodu urządzenia.

Robot bardzo dobrze wykrywał napotkane stałe przeszkody delikatnie do nich podjeżdżając i jeżdżąc wokół nich.

Zastanawialiśmy się jak sprawdzi się nowa funkcja mopowania, ale i ten element został dobrze przemyślany. W aplikacji w opcji dozowania wody ustawiliśmy najwyższą wartość dzięki czemu przejeżdżając przez zabrudzenia zostały one bardzo dobrze wytarte bez pozostawienia dodatkowych smug. Efekt w zasadzie nie różnił się od tego jak byśmy wytarli plamy ręcznie więc test został w pełni zaliczony.


Roborock S6 - przejazd

Następnym w kolejce był Roborock S6, który również został wyposażony w funkcję odkurzania i mopowania. Z całego zestawienia jest to najcięższy i największy robot i niestety widać to w trakcie jego przejazdów.

Miał on nieco większe problemy przy nogach krzesła, ale w ostateczności poradził sobie z tą przeszkodą. Robot na najwyższym poziomie mopowania i odkurzania pracował generując hałas na poziomie 71-73 db z porywach do ponad 75 db.

roborock przejazd

W porównaniu do testowanego wcześniej iRobota Roomba Combo odczucie pracy Roborocka jest dużo bardziej męczące dla uszu i sprzątanie z tą mocą traktowałbym jedynie jako opcję podczas naszej nieobecności w domu.

W zakresie mopowania robot gorzej poradził sobie od Combo oraz swojego mniejszego brata Xiaomi Mi Mop. Podczas przejeżdżania przez mokre plamy, Roborock pozostawił po sobie smugi oraz wyraźne ślady na białych fugach.

Robot bez większego problemu wjechał na testowy dywan, jednak nie poradził sobie z rozsypanymi czekoladowymi kulkami wciągając tylko połowę z nich.

W przypadku przejazdu przez wykładzinę przejazd został zaliczony poprawnie, ale wszystkich zabrudzeń w postaci ryżu nie udało mu się zebrać.

Po zakończonym przejeździe również na podłodze zostało kilka czekoladowych kulek oraz ziaren grochu.

Na minus jest jeszcze pozostanie dwuzłotowej monety, którą w trakcie testu jedynie przesuwał po podłodze.


iRobot Roomba i7 - przejazd

W poprzedniej edycji Wojny Robotów mieliśmy okazję testować dobrze Wam już znany iRobot Roomba i7, który był wówczas najlepszy z testowanych modeli. Nie mogło go zatem zabraknąć w tegorocznej edycji szczególnie, że w dalszym ciągu jest to popularny w sklepach robot.

Testowany model to podstawowa wersja, którą opcjonalnie można rozbudować o stację ładującą z automatycznym opróżnianiem pojemnika na brud. Ponieważ ten model nie posiada funkcji mopowania to tutaj pominięta została część z mokrymi plamami.

irobot i7 przejazd

Robot rozpoczął jazdę od wciągnięcia waty z którą nie miał większych problemów. Dwie przeciwbieżne szczotki od spodu są jakby stworzone do wciągania tego typu zabrudzeń. Urządzenie bez większych problemów poradziło sobie również z rozsypaną kawą, ryżem i grochem. W kilku przypadkach został automatycznie zastosowany tryb wykrywania zwiększonego brudu, dzięki czemu robot cofał się w linii prostej, a następnie jeszcze raz przejeżdżał przez wybrany obszar aby dokładniej go posprzątać. Takie rozwiązanie znamy tylko w marce iRobot.

Odkurzacz poradził sobie z wciągnięciem dwuzłotowej monety, nie sprawiła mu problemów również wykładzina i dywan. I tutaj ponownie widać przewagę dzięki wbudowanym dwóm przeciwbieżnym wałkom, które bardzo dobrze sprawdzają się na miękkim powierzchniach taki jak dywany.

Podczas swojej pracy model iRobot Roomba ii7 generował hałas na poziomie ok 74 db.

Cały przejazd został poprawnie zakończony i zaliczony. Niewielkie pozostałości w postaci pojedynczych ziarenek pokazuje jak piekielnie trudny tor został przez nas przygotowany w tegorocznej edycji.

 

Viomi 3 - przejazd

Viomi V3 to kolejny model, który ruszył do walki. Robot ten obsługiwany jest przez znaną aplikację Mi Home, która przeznaczona jest m.in. dla modeli Xiaomi i Roborocka. Minusem aplikacji w przypadku tego modelu jest brak języka polskiego oraz dość spory problem z połączeniem jej z siecią wifi. O ile problem ten nie występował z innymi robotami przypisanymi w Mi Home to z niewiadomych przyczyn z Viomi V3 udało nam się połączyć dopiero z wykorzystaniem trzeciego routera.

Robot poza funkcją odkurzania posiada również mopowanie. Przechodząc od razu do mopowania to niestety, ale efekt jaki uzyskaliśmy był jedynie nieco lepszy od Roborocka, który dotychczas najgorzej umył podłogę z zaprezentowanych modeli.

Odkurzacz pozostawił po sobie wyraźne smugi, które ciągnęły się z krawędzi przystawki zamocowanej do robota.

Systemy antykolizyjne oraz nawigacja została dobrze przygotowana, robot nie miał problemów z omijaniem przeszkód czy jazdą wokół nóg krzesła. Robot dał również radę wjechać na wykładzinę oraz dywan, ale pojawiły się tutaj problemy z jakością odkurzania.

O ile w przypadku wykładziny nie spodziewaliśmy się problemów to na koniec przejazdu zostało sporo drobnych ziarenek ryżu. Ten sam problem był na podłodze oraz z monetą dwuzłotową, której nie dał rady zassać do pojemnika na brud. Nie do końca wiemy z czego to wynika, ponieważ z niektórych miejscach powierzchnia została posprzątana prawidłowo.

Robot niestety nie sprawdził się na dywanie z uwagi na pozostawienie największej ilości czekoladowych kulek. Jeżeli zatem planujecie zakup robota do pomieszczeń z dywanami to może nie być to najlepszy wybór. Na plus warto na pewno wymienić mocną baterię, która przekłada się na około 150 minut sprzątania i dość szybkie jej ładowanie.

Robot ten jest też wyraźnie głośniejszy od konkurencji. Na maksymalnej mocy jego dźwięk osiągał poziom 80 db, co już wyraźnie przeszkadza przy założeniu, że jesteśmy aktualnie w tym samym pomieszczeniu w którym sprząta.

 

iRobot Roomba i3+ - przejazd

Na koniec testu zostawiliśmy dwa najnowsze na rynku modele, które zostały wyposażone w stacje dokujące z automatycznym opróżnianiem pojemnika na brud w momencie kiedy robot wraca po zakończeniu sprzątania.

Jako pierwszy został puszczony iRobot Roomba i3+, który jest nieco tańszy od Ecovacs Deebot 8T+
Według naszej opinii to najlepiej wykonany w zestawieniu robot, który ma dodatkowo wyróżniający się wygląd. Podobnie jak model iRobot Roomba i7 znajdziemy tutaj od spodu dwie przeciwbieżne szczotki, co jest znakiem rozpoznawczym marki iRobot.

i3 przejazd

Robot obsługiwany jest przez dobrze znaną z poprzednich modeli aplikację mobilną, która tak jak w przypadku i7 pozwala na zdalne uruchamianie urządzenia, tworzenie harmonogramu, map oraz m,in. obsługi głosowej np. poprzez Asystenta Google.

Swój przejazd odkurzacz rozpoczął od wciągnięcia monety dwuzłotowej, która nie stanowiła większego problemu. Bardzo ładnie została wciągnięta również wata. Głośność urządzenia wynosiła około 70 db, co przełożyło się na jeden z najcichszych przejazdów z testowanych modeli.

Robot bardzo ładnie dojeżdżał do krawędzi delikatnie przy nich sprzątając. W trakcie sprzątania dywanu nie miał on najmniejszego problemu z wciągnięciem chrupek, co tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że system dwóch przeciwbieżnych szczotek jest najlepszym rozwiązaniem do tego typu powierzchni.

Przejazd na wykładzinie został w pełni zaliczony. Nawet niewielkie ziarenka zostały dobrze wciągnięte więc tutaj podobnie jak w przypadku iRobot Roomba i7 test został w pełni zaliczony. Liniowa nawigacja dobrze sprawdziła się w posprzątaniu wszystkich miejsc na naszym torze, a w momencie wykrycia większych zabrudzeń robot wrócił w to samo miejsce, aby jeszcze lepiej je posprzątać.

Po zakończonej pracy robot automatycznie powraca do stacji dokowania, gdzie następuję automatyczne dwukrotne opróżnienie pojemnika na brud. Sam proces przebiegł bardzo sprawnie i faktycznie pojemnik na brud pozostał czysty. Do minusów można zaliczyć hałas jaki odbywa się w momencie zasysania przez stację dokującą. Co ciekawe jeżeli w trakcie sprzątania pojemnik robot zostanie zapełniony to również wróci on do stacji w celu automatycznego oczyszczenia, a następnie powróci w miejsce, gdzie ostatnio sprzątał, aby dokończyć cały cykl.

 

Ecovacs Deebot 8T+ - przejazd
Ostatnim robotem do przetestowania pozostał Ecovacs Deebot 8T+. Robot, który posiada funkcję odkurzania i mopowania z opcją stacji dokującej automatycznie opróżniającej pojemnik na brud.

Robot ma dość specyficzny sposób mopowania. Zamontowana nakładka dość wyraźnie wibruje co dobrze widać w trakcie nagranych przejazdów. Efekt jednak był porównywalny do tego co zobaczyliśmy w Roborock, który wypadł najgorzej w porównaniu.

Po przejeździe przez plamy na podłodze widać wyraźne porozcierane czerwone smugi, które są na całej szerokości szmatki zamocowanej od spodu robota.

Dopiero drugi przejazd pomógł zetrzeć niektóre pozostawiane smugi, co w efekcie finalnym pozwoliło mu ukończyć ten etap lepiej od Roborocka, ale zdecydowanie gorzej od iRobota Roomba Combo czy Xiaomi Mi Vacuum Mop.
W trakcie mopowania robot również unika wjeżdżania na dywan oraz niską wykładzinę, co w efekcie powoduje, że korzystanie z tej opcji jest mocno ograniczone w trakcie codziennej eksploatacji.

Robot dobrze poradził sobie zabrudzeniami na podłodze oraz sprzątaniu przy krawędziach i wokół nóg krzesła. Poprawnie również została posprzątana wykładzina.

Nieudana została próba wessania monety, która została przez robota jedynie przesunięta. Słabo też wypadło zbieranie czekoladowych kulek na dywanie. Przy pierwszej próbie robot po prostu przez nie przejeżdżał pozostawiając się w tym samym miejscu.

deebot jazda

Dopiero kilkukrotne puszczenie robota na dywanie pomogło sprzątnąć mu większość kulek.
Było to jednak przez nas wymuszone działanie ponieważ robot podczas jednego pełnego przejazdu nie wrócił sam z siebie na dywan.

Hałas generowany przez urządzenie wynosił około 74-76 db.

Mocnymi stronami urządzenia jest dobra nawigacja, mocna bateria oraz zapas mocy, który sprawdza się na twardych powierzchniach lecz nie na dywanach. Robota obsługujemy z dedykowanej aplikacji, która swoim wyglądem i funkcjami jest dość mocno zbliżona do tej z Mi Home. Brak w niej jednak języka polskiego.

deebot halas przy czyszczeniu

Podobnie jak w przypadku innych testowanych modeli tak i ten wrócił automatycznie do bazy po zakończonym sprzątaniu. Funkcja automatycznego oczyszczania pojemnika przebiegła poprawnie generując przy tym hałas w okolicy 85 db czyli podobnie jak w iRobot Roomba i3+ lepiej nie robić tego w nocy kiedy ktoś w mieszkaniu śpi.


Podsumowanie

Testowanie wszystkich robotów zajęło nam kilka dni, aby jak najlepiej je poznać i móc przedstawić Wam nasze zdanie co do ich jakości sprzątania. W tym roku zmieniona została również metoda oceniania, która została teraz podzielona na kilka głównych kategorii. Dzięki temu w prosty sposób możemy przedstawić Wam, który robot w jakiej kategorii zajmuje mocną pozycję.

Kategoria: Jakość wykonania:

Jakosc

W teście porównawczym skupiliśmy się na jakości wykonania czyli wzięliśmy pod uwagę spasowanie materiałów oraz ich jakość. Od wielu lat punktem odniesienia w tej kategorii jest iRobot, gdzie roboty są bardzo dobrze wykonane, nawet te kilkuletnie modele mogą spokojnie wygrać z nowymi modelami wychodzącymi zwłaszcza od chińskich producentów.

Poza iRobotem Roomba Combo, i7 oraz i3+, dobrze w zestawieniu wypadły modele od Viomi oraz Deebot. Są to dwa nowe urządzenia na rynku i ich poziom wykonania nie budzi żadnych zastrzeżeń. Najgorzej wypadły tutaj modele Xiaomi Mi Mop oraz Tefal. Są to stosunkowo tanie roboty i widać, że producenci szukali elementów na których można zaoszczędzić.


Kategoria: Design

DesignWygląd to rzecz gustu i w tym celu przeprowadziliśmy nieco szerszą ankietę, gdzie każdy z pracowników redakcji mógł ocenić jaki robot najlepiej wygląda. Najlepiej w tym teście wypadł Ecovacs Deebot 8T+ oraz iRobot Roomba i3+. Jeżeli szukacie robota, który stać będzie np. w centralnej części salonu i ma się dodatkowo wyróżniać to z pewnością te dwa modele to zrobią.

Ponownie Xiaomi Mi Mop wypadł w tym teście słabo. Wygląd bez żadnych niespodzianek, widać, że jest to tani sprzęt. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Roborocka S6, gdzie również chyba projektanci nie mieli zbyt wiele do powiedzenia przy tworzeniu tego modelu.


Kategoria: Wyposażenie, dodatkowe akcesoria

Wyposazenie

W tej kategorii bardzo dobrze wypadł model Viomi V3, gdzie producent dołączył 3 zbiorniki (do wody, do suchych zabrudzeń i 2w1). Wyróżnić należy również Ecovacs Deebot 8T+ oraz Roborock S6, gdzie dołączonych było najwięcej szmatek do mopowania podłogi. W przypadku pozostałych akcesoriów wygląda to już u wszystkich mniej więcej podobnie.

Kategoria: Aplikacja i bezpieczeństwo danych

Bezpieczenstwo app

Każdy z testowanych modeli został wyposażony w dedykowaną aplikację do obsługi robota. Najbardziej rozbudowaną aplikacją jest Mi Home, która umożliwia sterowaniem urządzeniami od Xiaomi, Viomi czy np Roborocka. Możemy ustawić tutaj harmonogramu sprzątania, wysyłanie robota do konkretnego pomieszczenia czy np ręcznym sterowaniem robota. Aplikacja umożliwia również podgląd do miejsca, gdzie aktualnie robot sprząta i pokazuje co już zostało sprzątnięte. Dla większości użytkowników aplikacja ta będzie wystarczająca, ale ma ona również kilka minusów. Pierwszy to brak obsługi języka polskiego, a drugi to jej stabilność i bezpieczeństwo naszych danych. Kupując robota mało osób myśli o takich aspektach, ale obecne roboty w celu odpowiedniego posprzątania skanują nasze mieszkania czy domy - jest to świetna funkcja, która pozwala na szybsze przejazdy, nawigowanie itd, ale co w przypadku, gdy ktoś niepowołany otrzymałby dostęp do takich danych. I tutaj pojawia się problem, ponieważ w przypadku urządzeń działających na aplikacji Mi Home poziome bezpieczeństwa wypadł na najniższym poziomie. Podpieramy się tutaj badaniami przygotowanymi przez niemieckie laboratorium AV-TEST. (link do artykułu: AV-TEST)

Do tego dochodzi jeszcze stabilność połączenia aplikacji z robotem. Z niewiadomych nam przyczyn mieliśmy dość spory problem aby połączyć aplikację Mi Home z poszczególnymi modelami. Użyliśmy do testów aż 3 różnych modemów i łączy internetowych, aby finalnie się to udało. Co jednak w przypadku, gdy ktoś nie ma takiej możliwości i po prostu problem ten wystąpi w domu?

I tutaj przechodzimy do aplikacji iRobota, która posiada funkcjonalność pozwalającą na zarządzanie pracą robota, ustawieniem harmonogramu oraz wysłaniem urządzenia np do konkretnego pomieszczenia w celu jego posprzątania. Nie jest to tak rozbudowana aplikacja jak Mi Home, ale posiada język polski i dodatkowo nie napotkaliśmy na problemy z połączeniem jej z testowanymi modelami.
W tej kategorii nie przyznaliśmy najwyższej oceny żadnemu z urządzeń. Cały czas czekamy aż któryś z producentów wypuści aplikację bezpieczną, spolszczoną oraz rozbudowaną na poziomie tego co oferuje Mi Home.


Kategoria: Głośność

Glosnosc

Bardzo ważna kategoria dla wszystkich, którzy używają robota podczas np pracy na home office lub np wieczorami po powrocie z pracy do domu. W trakcie testu wykorzystaliśmy decybelomierz, a pomiar wykonywany był podczas pracy robotów.

Najcichszą pracą pochwalić może się Tefal S60 oraz iRobot Roomba Combo - obydwa roboty generowały hałas w okolicach 68-70 dB. Dobrze wypadł również Roborock S6, ale tutaj sam dźwięk urządzenia jest dość męczący dla uszu oraz iRobot i3+. Dla porównania najgłośniejszy w zestawieniu był Xiaomi Mi Mop oraz Viomi V3, które osiągały około 80 dB.

Aby zobrazować Wam jaka jest to różnica w odczuciach to 70 dB przypomina jazdę w aucie podczas gdy 80 dB to tak jakbyście byli w pomieszczeniu z głośną muzyką.

Krótko mówiąc - 80 dB nie jest poziomem przy którym spokojnie obejrzycie program w TV podczas pracy robota czy też pójdziecie spać do drugiego pokoju.

 

Kategoria: Bateria

Bateria

W kategorii bateria przewagę odnotowaliśmy w chińskich modelach czyli Roborock, Xiaomi, Viomi oraz Deebot. Ich baterie pozwalają na posprzątanie dużego mieszkania lub domu w trakcie jednego przejazdu. Mowa tutaj o powierzchniach powyżej 200 metrach kwadratowych. W większości testowanych przez nas modeli posiada natomiast funkcję automatycznego powrotu do bazy w momencie kiedy bateria jest słaba, doładowania oraz powrotu do miejsca, gdzie sprzątanie zostało przerwane, co w zasadzie całkowicie eliminuje problem z rozważaniem, które urządzenie ma wbudowaną lepszą baterię. Każde z testowanych urządzeń poradzi sobie na jednym ładowaniu z mieszkaniem około 70 metrów.


Kategoria: Skuteczność sprzątania

Skutecznosc

Najważniejsza naszym zdaniem kategoria. To głównie tym kierujemy się podczas wyboru urządzenia. Na skuteczność sprzątania największy wpływ ma konstrukcja urządzenia czyli np długość i ilość szczotek głównych, jakość szczotek bocznych, wysokość kół w robocie oraz system nawigowania wraz z rozpoznawaniem przeszkód.

W tym teście najlepiej poradziły sobie automatyczne odkurzacze iRobot Roomba i7 oraz iRobot Roomba i3+. Zastosowane tam dwie przeciwbieżne szczotki główne bez większych problemów poradziły sobie z przejazdami po miękkich powierzchniach czyli wykładzinie i dywanie czyli tam, gdzie np Xiaomi Mi Mop oraz Tefal poinformowały nas o utknięciu. Tegoroczny test potwierdził również tym samym to co mogliście zauważyć w ubiegłorocznej edycji.

Jeśli chodzi o twarde powierzchnie czyli płytki, panele to tutaj szczotki iRobota również w pełni spełniają swoją rolę, ale bardzo dobrze poradziły sobie także Viomi V3 oraz Ecovacs Deebot 8T+. Na podobnym poziomie wypadł Roborock S6 oraz iRobot Roomba Combo. Najsłabiej wypadły modele budżetowe czyli Xiaomi Mi Mop oraz Tefal S60.

Poruszając temat mopowania to tutaj zauważyliśmy, że cena robota nie ma pokrycia z jakością sprzątania. Jeden z lepszych przejazdów zanotował tutaj Xiaomi Mi Mop oraz iRobot Roomba Combo czyli modele tańsze. Najdroższe modele w zestawieniu np model Ecovacs Deebot 8T+ posiada funkcję mocnego wibrowania nakładki mopujacej, co w efekcie zamiast polepszyć efekt, doprowadziło to większego rozmazania zabrudzeń. Nienajlepszym rozwiązaniem w przypadku tego modelu jest również to, że używając funkcji mopowania, robot nie wjechał na wykładzinę czy dywan. To znacząco ograniczenia korzystanie z tej funkcji w tym robocie.
Podsumowanie

Jeżeli poszukujecie robota sprzątającego, który najlepiej sprawdzi się w odkurzaniu, a macie w mieszkaniu dodatkowo wykładziny lub dywany to najlepszym modelem będzie iRobot Roomba i3+ oraz iRobot Roomba i7 - przede wszystkim za sprawą dwóch przeciwbieżnych szczotek głównych, które świetnie sprzątają również sierść zwierząt. Na twardych powierzchniach poza tymi dwoma modelami iRobota bardzo dobrze wypadł Ecovacs Deebot 8T+

Podium

1 miejsce: iRobot Roomba i3+
2 miejsce: iRobot Roomba i7
3 miejsce: Ecovacs Deebot 8T+

Miejsca

Opcję mopowania w dalszym ciągu traktujcie jako coś dodatkowego, a nie kluczowego przy wyborze robota sprzątającego. Widzimy tutaj starania producentów w kierunku ulepszenia tej funkcji i liczymy na to, że w kolejnych generacjach zostanie to na tyle udoskonalone, że faktycznie jeden robot będzie w stanie bardzo dobrze jakościowo odkurzać oraz mopować.

Całość możecie obejrzeć w tym miejscu:

 

 


HardLab.pl

HARDLAB BIALE

HardLab to serwis blogowy na którym znajdziesz aktualne informacje związane z branżą technologiczną, tym co nas otacza oraz tym co dzieje się w internecie.